top of page

5 września 2025 r. w słowackiej gminie Radatice odbyły się uroczystości upamiętniające 81. rocznicę tragedii załogi polskiego Halifaxa z 301 Dywizjonu Bombowego, zestrzelonego 28 grudnia 1944 r. przez niemiecki myśliwiec Ju–88. Samolot spadł w płomieniach na Hajnikovą Lukę, a cała załoga zginęła w drodze do wolnej Polski.

ree

Obchody rozpoczęły się symbolicznym złożeniem znaków pamięci na miejscu katastrofy, w górach, dokąd delegacje przewieziono samochodami terenowymi. O godz. 12.30 uroczystość przy głównym obelisku otworzył przelot śmigłowca Black Hawk.

ree

W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz Słowacji, ambasador RP pan Piotr Samerek,  polski i brytyjskiego attaché wojskowy oraz lokalna społeczność. Krakowski Klub Seniorów Lotnictwa wystawił poczet sztandarowy oraz przekazał starostce Gabrieli Viazankovej upominki z Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.

Uroczystość zakończyła się spotkaniem, które stało się okazją do rozmów i umocnienia więzi polsko-słowackich.

Delegacja KKSL w składzie: Leszek i Krystyna Mańkowscy, Paweł Rey i Henryk Serda odwiedziła także cmentarz wojenny w Preszowie, gdzie spoczywają dwaj polscy lotnicy polegli 6 września 1939 r. Złożono kwiaty i zapalono znicz na Ich mogile.

Tekst Leszek Mańkowski

Foto Krysia Mańkowska i Paweł Rey

ree

 
 
 

25 maja 2025 roku, w krakowskiej dzielnicy Prokocim odbyła się uroczystość upamiętniająca „Lotników z Prokocimia”. Byliśmy tam wraz z pocztem sztandarowym na zaproszenie prezesa Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia im. Erazma i Anny Jerzmanowskich, pana Andrzeja Ulmana.

ree

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w intencji Lotników z Prokocimia w kaplicy OO Augustianów pw. św. Mikołaja z Tolentino. Następnie uczestnicy w towarzystwie pocztów sztandarowych udali się pod pomnik znajdujący się przy ulicy Na Wrzosach 57.

Przemówienie wygłosili prezes Andrzej Ulman i płk rez. Zbigniewa Czarnota. Rys historyczny przedstawiający lotników z Prokocimia przedstawił Andrzej Chytkowski.

Delegacje - a wśród nich nasza z KKSL - złożyły wieńce i kwiaty.

Po uroczystości zostaliśmy zaproszeni do siedziby Towarzystwa na kawę i ciacho. Była okazja do rozmów w gronie ludzi, którym historia lotnictwa nie jest obca. Szczęśliwie udało mi się dotrzeć do Prokocimia i spotkać z przyjaciółmi. Moje spóźnienie spowodowane było wykonaniem skoku pokazowego pod pomnikiem gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka”  w Wierzbnie.


Kpt w st. spocz. Leszek Mańkowski i płk rez. Zbigniew Czarnota pod Pomnikiem Lotników z Prokocimia.
Kpt w st. spocz. Leszek Mańkowski i płk rez. Zbigniew Czarnota pod Pomnikiem Lotników z Prokocimia.

Dziękuję naszym kolegom, którzy wystąpili w poczcie sztandarowym: Markowi Pietruszce, Henrykowi Serdzie i Janowi Kućmie. Prezentowaliście się, jak zwykle, świetnie. Dziękuję również koleżankom: Agnieszce Cieślik i Krysi Mańkowskiej, oraz kolegom Zygmuntowi Szeremecie i Zygmuntowi Tomankowi.

Zdjęcia wykonała Agnieszka Cieślik.

Tekst Leszek Mańkowski



 
 
 



W sobotę, 17 maja 2025 roku, zakończyło się na lotnisku Aeroklubu Krakowskiego w Pobiedniku Wielkim największe święto polskiego lotnictwa sportowego, jakim niewątpliwie był 62 Lot Południowo-Zachodniej Polski im. Franciszka Żwirki połączony z 68. Samolotowymi Nawigacyjnymi Mistrzostwami Polski Seniorów oraz 53. Samolotowymi Nawigacyjnymi Mistrzostwami Polski Juniorów.

ree

ree

ree

W tym roku pogoda nie rozpieszczała zawodników. Zmienna aura, przechodzące fronty atmosferyczne i burzliwa atmosfera zmusiły zawodników do wykazania się najwyższym kunsztem pilotażu. Po pierwszej konkurencji, kiedy wyłoniła się czołówka zawodników, spodziewaliśmy się w miarę przewidywalnych wyników. Kolejne jednak – lądowania precyzyjne i druga trasa nawigacyjna – pokazały, że w sporcie wszystko jest możliwe i pomieszały tabele wyników.

Okazało się bowiem, ze oprócz świetnego opanowania zawodniczego rzemiosła trzeba było mieć duuużo lotniczego szczęścia. Oczywiście – jak to zwykle bywa na zawodach – w tych trudnych warunkach najlepiej poradzili sobie doświadczeni zawodnicy. Ale i dla młodych, którym nie poszło najlepiej, była to kolejna porcja doświadczeń, która niewątpliwie zaowocuje już w najbliższej przyszłości. Bo tutaj oprócz celu, którym jest zdobycie najwyższego trofeum, najważniejsze jest zdobycie zawodniczego doświadczenia. A trudne warunki pogodowe tylko podniosły tą poprzeczkę. Jedno jest pewne. Wszyscy zawodnicy okazali się mistrzami pilotażu, bo w zawodach nie odnotowano żadnego niebezpiecznego incydentu czy przesłanki, co świadczy o najwyższym, lotniczym kunszcie uczestników!

Organizatorzy, czyli Aeroklub Krakowski wykazali po raz kolejny, że są przygotowani do organizacji wydarzeń największego kalibru. Impreza została perfekcyjnie przeprowadzona pod względem organizacyjno-logistycznym i technicznym. Zespołem organizacyjnym kierował prężny prezes AK – Adrian Król. Należy podkreślić, że żywieniem gości i świetnym poczęstunkiem wykazał się po raz kolejny kolega Marcin Jasonek, serwując wspaniałe smakołyki z grilla i wojskowej kuchni polowej. Marcin – jesteś wielki!

Zespół sędziowski składał się z zaprawionych w bojach sędziach z ogromnym doświadczeniem, którzy sprawnie przeprowadzili i ocenili te trudne, sportowe zmagania.

I na koniec goście. Tylu znamienitych gości jeszcze dotychczas nie przybyło… Byli przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich, marszałkowskich, miejskich, powiatowych i gminnych. Był prezes Aeroklubu Polskiego, Jerzy Makula. Zaszczycili swoją obecnością przedstawiciele Wojska Polskiego. Byli przedstawiciele mediów. Byliśmy i my – seniorzy lotnictwa. KKSL reprezentowali Krysia i Leszek Mańkowscy oraz Henryk Serda. Którzy wręczyli piękne statuetki zwycięzcom konkurencji lądowań w kategorii seniorów i juniorów. Dziękujemy władzom AK za zaproszenie.

Wyniki zmagań przedstawiają załączone tabele.

ree

ree

ree

ree


Nagroda za I miejsce w celności lądowania dla Michała Wieczorka.
Nagroda za I miejsce w celności lądowania dla Michała Wieczorka.

Opracował Leszek Mańkowski.

 
 
 
bottom of page